Jan Wanat

zdjecie-wanat-kont-03.jpg

Przyjaciele o mnie


 

Malarstwo Jana odbieram jako najbliższe mojemu sercu i mojej malarskiej wizji świata. W obecnym czasie chaosu i pomieszania gdzie kuglarstwo i hucpa podnoszone są do rangi sztuki malarstwo Jana jest wytchnieniem i drogowskazem ukazującym świat prawdziwy nie zafałszowany plastikowym i elektronicznym bełkotem. To świat pierwotnych olśnień i wzruszeń, którego sile ulegali Weiss, Stanisławski, Pankiewicz, Cybis i wielu innych.

Myślę że i sztuka Jana należy do tego świata. I jeszcze jedno, dla mnie odbiorcy malarstwa i też twórcy, ważne. Jan nie wstydzi się uczuć co w dzisiejszych czasach rzadkie, wprost czuje się w jego malarstwie miłość do natury i malarstwa właśnie.

Przyjrzyjcie się jego słonecznikom! Zerwał je i wsadził w wazon i namalował. Można i tak to opisać. Jan zrobił jednak coś znacznie, więcej zerwał je i namalował żeby nam coś powiedzieć, jak są piękne kruche i przemijające. Jan potrafi to uchwycić, tę tajemnicę.

Cybis pytany na okoliczność "czym jest malarstwo", odparł: "chyba majakiem i on sam mistrz nie wie". Malarstwo odarte bez swojej tajemnicy jest jak człowiek który wie wszystko, ale nic ponad to! Jan mówi że nie wie jeszcze wszystkiego i to jest jego siłą.

Tomasz Rzeszutek
artysta plastyk